Wysłany: 2017-03-28, 22:20 STALÓWKA Z KRZYŻYKIEM I KEITH JARRED
Stalówka z krzyżykiem i Keith Jarred
Poprawiam interpunkcję, zmieniam szyk zdań.
Szukam synonimów. W końcu wymyślam tekst.
Piszę go stalówką. Niebieskim atramentem.
Obgryzanie obsadki. Nauka cierpliwości.
Bibuła, żyletka. Bez „backspace”.
„Delete” – kosz obok biurka.
W Wikipedii o Samuelu Harrisonie jest tylko jedno słowo –
„wynalazca”. Gdzie indziej czytam, że w 1822 roku zaczął
masowo produkować wieczne pióra.
Parker, Waterman, Mont Blanc, Pelikan na wystawie butiku.
Złote stalówki i złote myśli przyszłych właścicieli.
Recepty, wiersze, donosy. Prokurator i sędzia
podpiszą wyrok śmierci albo uniewinnienie.
Mozolę się z tym pisaniem. Kleksy. Pomysły
nie wyprzedzają skrzypienia. Skradanie się po słowa.
You tube. Keith Jarrett „solo concert Tokyo - 1984”.
Atrament na krzyżyku wysycha.
4.03.2017
wojna światów [Usunięty]
Wysłany: 2017-03-29, 07:04
Marek napisał/a:
Mozolę się z tym pisaniem. Kleksy. Pomysły
nie wyprzedzają skrzypienia. Skradanie się po słowa.
Świetny zapis tworzenia, "rodzenia się" tekstu
Marek napisał/a:
W Wikipedii o Samuelu Harrisonie jest tylko jedno słowo
Nie omieszkałam sprawdzić i faktycznie: w polskiej wersji jedynie wzmianka. A wydawać by się mogło, że było to ważne osiągnięcie!
Przez długi czas pisałam piórem. Takim zwykłym, Parker pozostawał w sferze marzeń...
Marek napisał/a:
You tube. Keith Jarrett „solo concert Tokyo - 1984”.
Wysłany: 2017-04-03, 17:52 Re: STALÓWKA Z KRZYŻYKIEM I KEITH JARRED
Marek napisał/a:
...
Mozolę się z tym pisaniem. Kleksy. Pomysły
nie wyprzedzają skrzypienia. Skradanie się po słowa.
...
Pisząc piórem z krzyżykiem, myśli się nad zapisem dłużej, niż gdy go tworzymy na komputerze. I może to i lepiej, bo przemyślenia dodają klarowności zapisowi.
A całość? Jak zwykle u Ciebie, telegraficzny tekst, wypunktowany. Czyta się, jakby się stukało w klawisze maszyny do pisania.
serdecznie
e
_________________ przestrzeń
składa się z czasu
pokonywania
prostą linią
myśli
zakrętem pytania
zdecydowaniem
kropki śmierci
po wielokropku
umierania
E
Dołączyła: 12 Lis 2009 Posty: 3990 Skąd: zza rzeki
Wysłany: 2017-04-23, 19:34
Wiersze tworzone piórem. Kiedy to było? Ja lubię ołówek i zwykła gumkę. Nie lubię tworzyć na klawiaturze. Zimne są i daleko od serca. Twój wiersz przywołuje dawnych pisarzy. Przyjemnie poczytać coś oryginalnego. Pozdrawiam Marku.
_________________ a po nas już nic
jeno popiół i zgliszcza
życie to jeden wic
rzekł uczeń mistrza
wojna światów [Usunięty]
Wysłany: 2019-10-10, 00:28
Z przyjemnością powróciłam, Marku. To jeden z moich ulubionych tekstów Twojego autorstwa. Bo o procesie tworzenia, o archaicznych (zdawałoby się) metodach zapisu. To mnie zawsze fascynuje i ciekawi - jak rodzi się czyjś tekst, w jakim otoczeniu, atmosferze, wywołany jakim impulsem czy okolicznością. Już samo to może stanowić przyczynek do niezwykłej opowieści.
Zawsze piszę teksty odręcznie. Częściej długopisem, ale może jednak warto powrócić do pióra - tym bardziej, że mam od dwóch lat to wymarzone - Parkera. Palce odwykły od stalówki i atramentu, więc może to dobry moment?
W odręcznym piśmie ukryta jest dusza piszącego, jego nastrój, charakter. To niemal jak dotyk...