Wysłany: 2018-02-11, 00:55 Odkujemy się na wiośnie
Ciepły luty wyzwala niespodziewanie uciemiężone
masy i suchy wiatr podrywa do buntu głodnych życia.
Za wszelką cenę ostrzec – zamknijcie drzwi i okna
zbyt łatwo wypływa głębia wnętrz, kiedy wciąż jeszcze
trzeba się ślizgać po powierzchni rzeczy, zlizując pyłek
leszczyn. Żółty język można postawić przeciw rwącym
potokom, sadom, które dźwigają się na wyżyny
żeby korki strzeliły, ciśnienie rozwaliło tekturowe
dekoracje. Na darmo; tego świata więcej nie zobaczymy
ale wygląda na to, że i on nie może już na siebie patrzeć.
Jeden ciepły powiew może zbudzić chęć zburzenia tekturowych dekoracji, ale co jest za nimi? Prawdziwa wiosna, czy zima, która przyczaiła się i może w każdej chwili wrócić? Jaki świat zastanie tam peel? Jeszcze odsuwa chwilę konfrontacji, z nadzieją czekając na prawdziwą wiosnę, chociaż dość już ma pozorów. Czy słusznie zamyka okna, nie ukazując głębi swoich uczuć?
Lubię czytać między wersami twoich wierszy Alku
Dołączyła: 28 Sty 2012 Posty: 3688 Skąd: bezdroża pospolitej rzeczy
Wysłany: 2018-02-11, 19:13
i wszystkie lutowe niespodzianki, od mrozu, wiatru i kwitnących leszczyn, po zburzone tekturowe dekoracje, bardzo ciekawie obrazujesz ludzkie odczucia i uczucia
Wysłany: 2018-02-18, 20:47 Re: Odkujemy się na wiośnie
alos napisał/a:
...Na darmo; tego świata więcej nie zobaczymy
ale wygląda na to, że i on nie może już na siebie patrzeć.
Biedny, znudzony swoim widokiem świat
Trzeba mu podstawić pod nos na ten przykład... przebiśniegi.
serdecznie
e
_________________ przestrzeń
składa się z czasu
pokonywania
prostą linią
myśli
zakrętem pytania
zdecydowaniem
kropki śmierci
po wielokropku
umierania
E