[Leon Gutner]

Jesteś taka nie do pary
winna za ten nagły blamaż
nie odmawiaj myślom granic
pomyśl sama

presje łzy i jakaś wiosna
to nie całkiem takie łatwe
rozpuszczona jak lód postać
płynie z wiatrem

nie
tu nie ma twojej winy
czasem tak po prostu trzeba
przyjąć mocny zimny prysznic
niczym schemat

nie do pary lecz nie zginiesz
będę szukał cię i w pustym
to co zwykle tkwi w przyczynie
czas rozpuszcza

i rozpuści

[Fred]

Piękny wiersz. Ze swadą i wyraziście zarysowanym problemem.

[eva_14]

znowu urzeczona czytaniem. klimacisz to ty, a nie ja Leo

[Fred]

Klimacenie utonęło dawno w lamusie.
Dziś, gdy ktoś mówi o klimaceniu, to znaczy, że ma na mysli pieprzenie bez sensu.

[eva_14]

[Fred]

Leo chyba nie.

[mgielka]

Jak się nie zachwycać Twoja poezją

[Leon Gutner]

Mgiełce za obecność i refleksję a Evie i Frednemu za poczytanie i zderzenie postaw dotyczących klimacenia

Z uszanowaniem L.G.

[Fred]

[eva_14]

[Fred]

[eva]

Majstersztyk.

[Leon Gutner]

Jeśli o mnie chodzi to bardzo lubię chrzan

A Evie za słówko i poczytanie bardzo dziękuję .

Z uszanowaniem L.G.

[Gorgiasz]

Cytat:

nie odmawiaj myślom granic pomyśl sama

Jeśli myślom narzuca się (nie odmawia) granice, to trochę (nie do końca wprawdzie) przeczy to idei myślenia. Samodzielnego zwłaszcza (zakładając, że istnieje niesamodzielne).

Wiem, czepiam się.

[Leon Gutner]

Absolutnie się nie zgadzam z podaną teorią . Jeśli ktoś ma ograniczone myślenie nie znaczy to że nie myśli. Kwestię zaś niesamodzielnego myślenia pomijam bo to już inny temat . Trudno w czasach kreowania rzeczywistości przez mas -media myśleć samodzielnie. Niewielu z nas to potrafi i to osiąga.

Dziękuję Gordiaszu za poczytanie i słowo refleksji .

Z uszanowaniem L.G.