po nocach Pani nie śpisz a przejściem
noc jest z realu do świata marzeń
mrok pełen pytań namawia zechciej
przeniknąć poznać choć tylko skrawek
tego co wzbudza nieśmiały uśmiech
wejdź nim w marazmie na dobre utkniesz
by Cię ośmielić przyślę pajączka
on przyjacielem jest mi od dawna
przyjdzie ze świerszczem co w kominie brzdąka
udźwigną ciężar na wątłych barkach
samotni tęsknot i cichych trwań
na kawkę wpadnie też Pan nie sam
kilo czereśni też dobry pomysł
a i truskawek ze dwa koszyki
sprawią że w dialog przemienią strofy
więc dylematy natrętne przycisz
noc jest tak długa więc puśćmy wodze
fantazji zgryźmy przytwardy orzech
chcesz Pani kwiatka to ślę naręcze
byleś nie łzami je podlewała
będą umilać Ci ścieżki na krętej
musisz się tylko Pani postarać
aby zaklęte w płatkach kolory
pomogły noce na światło otworzyć
Co robią ludzie proszę Pana o tej porze
więc samo przez się widać okiem kto tu czubek
bo ja mój Panie na bezsenność dobry boże
cierpię i cierpię notorycznie na swą zgubę
masz więc przyjemność miły Panie niewątpliwą
z wariatką a to już całkiem niezła heca
zamiast jak człowiek wtulić głowę w pościel miłą
ja wypisuje cztery po trzy jak na wiecach
może mam powód może pełnia może coś tam
ale rzecz cała że nie sypiam w tym jest szkopuł
że mnie problemy gryzą w koło moją rzeczą
ale że piszę jak najęta to już strofuj
inny nasz żywot słowo daję drogi Panie
ale jak mawiał pewien mały rycerz przecież nic to
tak się mijamy proszę Pana jak rozstaje
lecz damy radę albo zero albo wszystko
mam z dylematem po Pani słowach
małe co nieco do pogadania
bo z jednej strony to jesteś sroga
i niedwuznacznie odsłaniasz zamiar
na wzloty z Panem przy litrach kawy
Bóg wie co jeszcze może się zdarzyć
awers powyższy z myślami pląsa
rewers bezsenne analizuje
z wariatką piszesz mam snuć się po kątach
a ja istotę skłonną do przytuleń
wyczuwam w słowach pisanych nocą
gdy rycerzowi oddajesz pokłon
Pani w wymowie jesteś zaborcza
i z półśrodkami się nie zadajesz
określ więc ramy czy mam Ci się oddać
czy w metafory ubierać się dalej
wiedz pragmatycy z lirycznym wnętrzem
wiele potrafią zadziałać na krętej
świetnie, zwiewnie, płynnie itd itp - jednym słowem same naj
czytając, czułem się jakbym był na nieskończenie wielkiej huśtawce i bujał w przestworzach słowa.
to , że wiersz jest świetny, dostrzegli, nie tylko pozostali uczestnicy zabawy, ale i czytelnicy dając wyraz w dołączonych komentarzach