Wiek: 52 Dołączyła: 25 Sie 2009 Posty: 5259 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2018-08-02, 16:33
ostre i dobre
słowa budzą obrazy a to lubię najbardziej,
pozdrawiam, mm.
wojna światów [Usunięty]
Wysłany: 2018-08-05, 21:28
Antom napisał/a:
Nałóż mi opończę miłości
Bym nie ranił
I to wystarczy? Naprawdę? Gdyby tak było, gdyby miłość miała moc "uzdrawiania", stopowania zachowań niekontrolowanych, przemoc i zło niemal zupełnie by zniknęły. Podstawą jest chęć osoby agresywnej do zmiany postępowania i pracy nad sobą. Miłość to nie czarodziejska różdżka. Tylko w filmach działa cuda.
Wybacz, ale mało przekonujące. Tym bardziej, że tekst zaczyna się od słów:
Antom napisał/a:
Nie pozwól mi dotykać
Ciebie również
To jak alarm trzeciego stopnia, ostrzeżenie. Ale fakt! Możliwe, iż zakochana kobieta wierzy naiwnie, że zdoła swoją miłością przenosić góry, zmienić świat i ukochanego... Ja tu widzę raczej rolę dla psychologa. Dopiero, gdy ów autor niekontrolowanych zachowań nauczy się rozumieć i panować nad własnymi emocjami, może zbudować odpowiedzialne uczucie, związek.
Przykro mi, ale w tej postaci tekst jest jednym wielkim absurdem. Może i w romantycznym tonie, ale dalece nierzeczywisty.
Antom napisał/a:
Nałóż mi opończę miłości
Bym nie ranił
I to wystarczy? Naprawdę? Gdyby tak było, gdyby miłość miała moc "uzdrawiania", stopowania zachowań niekontrolowanych, przemoc i zło niemal zupełnie by zniknęły. Podstawą jest chęć osoby agresywnej do zmiany postępowania i pracy nad sobą. Miłość to nie czarodziejska różdżka. Tylko w filmach działa cuda.
w 100 procentach się z zgadzam z komentarzem.
Biedni ci krzywdzący, bo całą winę/zło wkładają na barki ofiary przekonani, że w ich rękach leży cudowny eliksir porozumienia i braku przemocy.
Dziękuję menałe, wojna światów, eva_14 za komentarz.
Dotykać, albo na przykład grzeszyć, mamy możliwość na wiele sposobów.Im silniejszy dotyk, cios, tym większe i trwalsze odkształcenie. Ktoś tak wgięty ma inny ogląd świata i wie, że on jest wporzo a reszta do bani. Czy sam wróci i czy w ogóle - różnie bywa. Mogę się zaledwie domyślać, jak wiele trzeba było miłości, poświęcenia i współpracy najbliższych, żeby taką psyche powoli wyklepać. Wiem ile czasu...
Człowiek to byt wielowymiarowy. Wiersz bywa oknem na nie. Co kto zobaczy zależy od oglądającego, narzędzia i metody.
Nie wiedziałem, że okres kilku lat mojego życia zamkniętych w paru wersach może okazać się
Cytat:
jednym wielkim absurdem. Może i w romantycznym tonie, ale dalece nierzeczywisty.
BeataKuna - bardzo dziękuję za przychylny komentarz
_________________ atm
wojna światów [Usunięty]
Wysłany: 2018-08-26, 00:33
Antom napisał/a:
Nie wiedziałem, że okres kilku lat mojego życia zamkniętych w paru wersach może okazać się
Cytat:
jednym wielkim absurdem. Może i w romantycznym tonie, ale dalece nierzeczywisty.
Skomentowałam tekst, nie Twoje życie, Andrzeju. I nigdy nie zakładam, że Autor i podmiot liryczny są tożsami.
Jeśli poczułeś się urażony, przepraszam.
Tekst w momencie zetknięcia z czytelnikiem budzi różne odczucia, nie zawsze te, które chcieliśmy przekazać, ale uważam, że żadna interpretacja nie jest niewłaściwa. Niegdyś też bardzo emocjonalnie podchodziłam od komentarzy, które mijały się z moimi oczekiwaniami. Jednak: jeśli musisz tłumaczyć tekst, to według mnie się nie obronił, coś zawiodło, czegoś zabrakło.