Gruszeczko, z najróżniejszych zresztą przyczyn w jakimś stopniu jesteśmy niedaleko siebie.
W naszej codzienności zahaczamy o różne światy, z pogranicza zjawisk niepojętych.
Nie sposób wyrugować tego z siebie, dlatego musi być to w tym, co z siebie zapisujemy na papier.
Oczywiście, każde na swój sposób inaczej, bo i doznania nasze są różne.
Mirku, dzięki.
Oboje pozdrawiam bardzo bardzo serdecznie, witekk
_________________ człowiek szlachetny rozumie prawość, człowiek małostkowy rozumie zysk
czytać przez mapy jak stumilowy las a może czytać przez dziecięce zabawy jak pałka zapałka dwa kije, a może przez pory roku, kiedy palce czeszą kolorowe liście a może etapy w życiu jak ten z budowaniem domu Wydaje się, że w wierszu sporo obrazów, które łączy zmienność czasu, a co kiedy czas nie istnieję? Jest wiele teorii. Jeśli przyjąć że czas to okrąg, to wszystko się zaokrągla i zazębia...
alosie, ten wiersz jest komentarzem do jednego z wierszy naszego PS. Są wiersze, które oddziałują na mnie w sposób szczególny lecz muszę milczeć, albowiem wielu spośród naszych znajomych nie cierpi, by cokolwiek 'krytycznego' (ich zdaniem) napisać pod wierszem (a przecież nie dla pochwał tutaj się zapisujemy i dzielimy sobą, tak mniemam). Wtedy piszę wiersz, wtedy uzewnętrzniam swoje widzenie spraw naszego, mojego, twojego problemu. Dochodzi do tego, że nawet te najbardziej osobiste wiersze, poświęcone Maryni, bywają polemiką bądź komentarzem do Waszych dylematów. - Górnolotnie mówiąc, jesteście domeną weny, pożywką większości moich wierszy. - Najwartościowsze z nich powstały z inspiracji Eli, ale to już zupełnie inny temat.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, witekk
_________________ człowiek szlachetny rozumie prawość, człowiek małostkowy rozumie zysk