Wieczorne pogadanki rozjaśniają zwiędłe
już nieco twarze pogodynek i kwiat
jednej nocy odzyskuje na chwilę formę.
Nie zapędzać się, ale i za bardzo
nie zostawać w tyle. Smak, zapach; pociągają
ale i pozwalają utrzymać dystans. Świat
na wyciągnięcie ręki, ale nie wszystko naraz
gdy opowieści z mchu i paproci
miękko wybrzmiewają do wtóru wołań
kruczego pisklęcia. Wpisuje się w dzieje głodu
powszedniego, pokonując kolejne progi
i ból ćmiący się jak fajka na długim cybuchu
rozwiewa, zostawiając w powietrzu
niebieskie kółko; święty czas, który się
nigdy nie zaczyna i nigdzie nie kończy.
Dołączyła: 12 Lis 2009 Posty: 3990 Skąd: zza rzeki
Wysłany: 2019-02-19, 13:50
alos napisał/a:
Świat
na wyciągnięcie ręki, ale nie wszystko naraz
gdy opowieści z mchu i paproci
miękko wybrzmiewają do wtóru wołań
kruczego pisklęcia. Wpisuje się w dzieje głodu
powszedniego, pokonując kolejne progi
i ból ćmiący się jak fajka na długim cybuchu
Cudownie piszesz o życiu, wplatając tak piękne wątki... gdy opowieści z mchu i paproci
miękko wybrzmiewają ... bardzo mi się podoba. Alos