Spodobał mi się ten wiersz, Lwie.
Uderza w moje czułe struny i dobrze go napisałeś.
Z puentą się nie zgadzam, bo wciąż odczuwam wszystkie odchodzenia.
Ale Ty też, bo inaczej nie napisałbyś tego wiersza.
Teraz sorry za oftop, Leonie.
Fred, w żadnym wypadku nie zgadzam się z przesłaniem Twojego podpisu.
Wiersz jaki jest, widzi tylko ten, kto go naprawdę odczyta.
Dla mnie jest to śmiałe spojrzenie w przyszłość, zamknięcie pewnego etapu, pogodzenie się z rzeczywistością. Powiało optymizmem, nadzieją i przeświadczeniem, że jutro istnieje.
''W wyrwanych dniach spod ścisku powiek'' - nie czytałam piękniejszej metafory. Perełka!
Pozdrawiam.
_________________ Kiedy odejdę czytać wiersze pisane przez Anioły - zapomnę, że uczyłam się pływać w kałużach.
Pełen optymizmu jest Leo jeśli jeszcze to co wypisuje wzbudza jakieś emocje, przemyślenia i refleksje.
Dziękuję wam wszystkim i każdemu z osobna. W drogę, z uśmiechem bo czeka na niej, mam nadzieję, jeszcze wiele wierszy i nieodnalezionych metafor.
Z uszanowaniem L.G.
_________________ " Każdy dzień to takie małe życie "
Ekstra budowanie klimatu u Ciebie,
melancholijnie, dopasowane i spójne metafory,
podoba się,
pozdrawiam
_________________ Kiedyś, spotykając kogoś, zastanawiałam się, czy dana osoba mnie lubi, a teraz w tej samej sytuacji, zastanawiam się, czy to ja lubię tę osobę.