Pięknie.
Ale wstrętny Gorgiasz musi się przyczepić:
W ostatniej strofie przekładasz „Milczenie, spokój – zabrałeś ze sobą,” – jednoznacznie wskazując personalnie jego, mężczyznę, jako podmiot, sprawcę tego, co zabrano. Tymczasem fraza „Отнято все„ jest bezosobowa, nie wskazuje na tego, który „много из сердца унес”. Przeciwnie, to coś ogólnego, nieokreślonego (los?, fatum? źli ludzie, ustój ?). Wydaje się, że zmienia to wymowę utworu, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę zawiłe koleje losu poetki.
Pięknie.
Ale wstrętny Gorgiasz musi się przyczepić:
W ostatniej strofie przekładasz „Milczenie, spokój – zabrałeś ze sobą,” – jednoznacznie wskazując personalnie jego, mężczyznę, jako podmiot, sprawcę tego, co zabrano.
Gorgiaszu, 1. wers powiązałam ze słowem "miły". Ale, być może, nie miałam racji.
Czytali mój przekład Rosjanie, którzy mają do czynienia z poezją i znają jęz. polski i nie mieli uwag.
Zasięgnę jeszcze języka u polskich tłumaczy.
Dziękuję. Pozdrawiam
Grain napisał/a:
no
chyba chodziło jej o coś takiego
wzięto nam, - i spokój i milczenie
Grain, dziękuję za propozycję, ale tam nie ma słowa nam. Jeśli już, to żeby była zgodność z rytmem powinno być tak:
Czytali mój przekład Rosjanie, którzy mają do czynienia z poezją i znają jęz. polski i nie mieli uwag.
Sądzę, że chodzi tu przede wszystkim o subiektywny odbiór; w końcu to poezja, co z założenia rozszerza zakres interpretacji i mnoży liczbę wariantów odbioru, odwołując się bardziej do emocji niż sfery racjonalnej i intelektualnej.
Czytali mój przekład Rosjanie, którzy mają do czynienia z poezją i znają jęz. polski i nie mieli uwag.
Sądzę, że chodzi tu przede wszystkim o subiektywny odbiór; w końcu to poezja, co z założenia rozszerza zakres interpretacji i mnoży liczbę wariantów odbioru, odwołując się bardziej do emocji niż sfery racjonalnej i intelektualnej.
Znam się coś niecoś na teorii tłumaczenia, dlatego dokonany nie przez poetę przekład jest tłumaczeniem wyłącznie filologicznym.
Liana w to tłumaczenie włożyła samą siebie, czyli - duszę Dzięki czemu ma Ona [translatorka] niezbywalne prawo do tego, aby się stać, w odsłonie Liany-twórczyni Mariną Cwietajewą, której dodawszy własne rysy nie umniejszyła w niczym piękna poezji samej Cwietajewej
_________________ Z Ciemnogrodu, gdzie najjaśniej bywa pod latarnią
Sądzę, że chodzi tu przede wszystkim o subiektywny odbiór
Przełożyłam tak, jak czułam, Gorgiaszu. Dziękuję
fiołkowa napisał/a:
Liana w to tłumaczenie włożyła samą siebie, czyli - duszę
Starałam się być jak najbliżej oryginału, również oddać jego rytm, a to nie zawsze to się udaje. Głównie z powodu tego, że w wierszach rosyjskich jest mnóstwo rymów męskich (w tym wierszu są w 2. i 4. wersie każdej zwrotki) i czasem trudno dobrać ich odpowiedniki w jęz. polskim.