Czym różni się proza poetycka od "przegadanego wiersza"?
Czy w prozie poetyckiej są jakieś reguły, czy ma być podzielona na wersy,
czy może wyglądać jak zwykła proza?
Wiem jedynie, że cechą prozy poetyckiej jest liryzm itp., ale co jeśli chodzi
o stronę ściśle techniczną? Czy jest taka dowolność jak w wierszu białym?
Dlaczego coś nie może być wierszem białym, a może być prozą poetycką
i odwrotnie? Do kiedy jest wiersz, a od kiedy zaczyna się proza poetycka?
Ktoś wie?
A może zdarza mi się pisać poezję prozaiczną, a nie prozę poetycką jednak?
Czym różni się proza poetycka od "przegadanego wiersza"?
Czy w prozie poetyckiej są jakieś reguły, czy ma być podzielona na wersy,
czy może wyglądać jak zwykła proza?
...
Ktoś wie?
A może zdarza mi się pisać poezję prozaiczną, a nie prozę poetycką jednak?
Troy ja nie, ale poodpowiadam
Odpowiedź pewnie będzie troszkę na i troszkę nie na temat
Googlowanie, daje ciekawe wyniki, odpowiedzi na Twoje pytania. Chociaż wiele osób twierdzi, że to nie jest prawdziwe badanie naukowe to w dzisiejszych czasach jednak jest to bardzo praktyczna droga szukania.
Tu dwa linki, które można brać na poważnie, albo nie, jak kto woli:
Teoria literatury wymienia Szulza, Gombrowicza, Tetmajera, Mickiewicza, Mrożka jako twórców, którzy pisali prozę poetycką.
Jak ją zwał, tak ją zwał. Szufladkowanie jest przydatne, to prawda, dla tych, którzy lubią szufladki albo zajmują się ich instalowaniem, czy budowaniem. Zawsze, gdy padają pytania, co jest co w literaturze, widzę ogromną komodę z szufladkami, każda inna i każda ... zamknięta.
Czy myślisz, że ktoś naprawdę zna odpowiedź na Twoje pytania? Jedną? Ostateczną? Pewnie nie. I czy o to chodzi? Może jedynie, gdy padają jakieś zarzuty, pytania, kiedy czytelnicy mają wątpliwości, itp. Najważniejsze - i jest to moje nieskromne zdanie - pisać tak, jak się czuje, prawdziwie a innym zostawić pracę przy segregowaniu.
A reguła pierwsza i według mnie jedyna, która oddziela zwykłą prozę od prozy poetyckiej to, to że w zwykłej prozie zdania następują po sobie logicznie, niejako linearnie, tworzą całość, są suche, logiczne. W prozie poetyckiej ta zasada ciągłości i zwykłej logiki łamie się i pozwala według mnie na wszystko, na ucieczkę w poetykę snu, poetykę magii, w lirykę, w powtórzenia, w melodykę, która w zwykłej prozie uznana byłaby za niepotrzebny wtręt. Jednym słowem: wolne pióro, wolność wykorzystania najróżniejszych środków i poetyk.
Szufladki i zasady - i podkreślam, że to moje zdanie - zostawiam krytykom, lub purystom, ja po prostu piszę.
serdeczności
E
_________________ przestrzeń
składa się z czasu
pokonywania
prostą linią
myśli
zakrętem pytania
zdecydowaniem
kropki śmierci
po wielokropku
umierania
E
Kamil K. [Usunięty]
Wysłany: 2009-05-26, 11:55
Kiedyś romantycy, chcąc przeciwstawić się klasycyzmowi, odbiegali od norm, wychodzili poza ramy, tym samym tworząc nowe pojęcie: powieści poetyckiej.
Dla mnie same pojęcia są mętną ,,zapchajdziurą", ale różnica jest taka, że człowiek tworzy ,,prozę poetycką" także wbrew pewnym regułom i ustaleniom. Dziś, tak jak mówisz, często jest to spostrzegane jako alternatywa dla przegadanej poezji, bo jeśli ,,mówią nam, że nie piszemy wierszy, to zawsze możemy powiedzieć - ha! Piszemy prozę poetycką", ale nic bardziej mylnego. Twórca nie powinien traktować tej formy, jako pola do ,,rozleniwienia", a jeśli to robi, to dawno już zawierzył własnym kłamstwom.
Tam gdzie nie ma żadnych pisanych reguł, trzeba tak samo walczyć o harmonię, o melodię, zgodność wewnętrznego głosu z tym, który przelewamy na papier. Takie rozprężenie słowa i umysłu nakłada dodatkowo na człowieka obowiązek szukania tego, czego nie można dostroić, jak instrumentu, czy wierszy klasycznych.
jak i ja;
wydaje mi się, że zwykła proza to proza a proza poetycka to poetycka ...
A to co poniżej uważam za swoją prozę poetycką - nie wiersze a czymś co je przypomnina. Jest w tych tekstach nico poezji. O!
List lipcowy
Teraz na moich polach schyłek dnia. Świerszcze w tonacji B-dur zagłuszają dzwony wieczora.
Słońce już za lasem. Jeszcze zapala kopce siana – czerwienieją jak kopuły cerkwi w dalekim mieście.
Woal mgły od strony bagien łagodzi kolory. Ostatni promień słońca złocisto-czerwony przebija przestrzeń żegnając dzień. Pasące się na łąkach cielęta pobekują żałośnie przypominając gospodarzom, że czas im do obory.
A ja tutaj cały w zapatrzeniach, zamyśleniach.
A ja tutaj ...
List majowy
Zmęczony pogonią z zamyśleń dalekich zbyt szybko wracam. Ubywa mnie: z walk codziennych nie wychodzę zwycięsko.
Kwitnących nie widziałem akacji tylko płatki spadające co zabieliły kałuże z deszczu majowego.
Coraz trudniej nie myśleć o czasie przeznaczonym przez Pana o oczach zielonych.
A już dzisiaj ...
Osaczony myślami złymi uciekam do moich lasów. Nie wiem czy zechcą mnie takiego.
List jesienny
U mnie, proszę Pani już misterium jesieni pierwszymi liśćmi co pożółkły rozpoczęło nabożeństwo żałobne po lecie. Jak zapewne pamiętasz tak pięknym tego roku. Słońce już tak nie przygrzewa. Popołudniami koc wynoszę. Opatulony czekam Aż Pomaluje łąki kolorami zachodu i zmęczone dniem schowa się za lasem.
Skowronki Pana Boga i moi przyjaciele już nie śpiewają. Świerszcze nokturny wieczorne kończą szybko i chowają się przed chłodem.
Tylko w lesie bukowym, co od mojej ziemi przez drogę jeszcze rozgardiasz: zapobiegliwe wiewiórki orzeszki zbierają i do kryjówek zanoszą.
Za kilka dni pierwszy zachodni wiatr (zapowiedzą go w radio) zrzuci liściastą szatę drzewom i żeby zobaczyć je w bieli śniegu (spadnie ukradkiem, w nocy) przeczekam wszystkie słoty czytając listy od przyjaciół.
(nie mam pewności ale być może już na stronach PS są te teksty - tutaj tylko dla pokazania co ja uważam za SWOJĄ prozę poetycką)
miłego czytania !
Piękne listy Marku i nie ma ich na stronce ....a ta lubię czytać Twoje teksty i nie ważne jak je nazwać czy tylko proza, cy proza poetycka, jak dla mnie są świetne i proszę ich nie chować po szafach i szufladach, a wklejać nam do czytania
_________________ a po nas już nic
jeno popiół i zgliszcza
życie to jeden wic
rzekł uczeń mistrza
O! Znalazłem interesujący mnie temat. Przeczytałem całą zawartość, i jednak najbardziej trafna, wydaje mi się wypowiedź Elżbiety. Najważniejsze moim zdaniem, jest wyrobienie swojego zdania w temacie Prozy Poetyckiej. Aczkolwiek nie można zaniedbać elementów charakterystycznych podczas pisania, w tym gatunku literackim.
Może niepotrzebne są moje egzaltacje, skoro aby dojść do jednoznacznej odpowiedzi, nie należy "szufladkować"swojej twórczości, poprzez sztywne ramy definicji. Ale także nie można lekceważyć kanonów, i należy nadawać odpowiedni kształt swojej wypowiedzi.
wojna światów [Usunięty]
Wysłany: 2019-08-05, 00:02
Ciekawa dyskusja. Przeczytałam z zainteresowaniem. Choć w wielu przypadkach wciąż miałabym niemały problem z określeniem, co jest czym - granica wydaje się bardzo płynna...
A listy Marka przecudne!
Brakuje tylko zimowego...