POSTscriptum Strona Główna  
  POSTscriptum
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 

Odpowiedz do tematu POSTscriptum Strona Główna » PREZENTACJE » Powieść 'Zielony karp i okolica'
Powieść 'Zielony karp i okolica'
Autor Wiadomość
Gorgiasz 


Dołączył: 10 Lis 2016
Posty: 842
Wysłany: 2017-01-26, 08:18   

Cytat:
Forum nie jest miejscem do szczerej rozmowy o pisaniu.

Do pewnego stopnia masz rację – mam na myśli fakt, że tak po prostu często jest, że większość użytkowników nie interesuje takie podejście, pomijając, że szczerość w ogóle nie jest dziś w cenie, z różnych powodów zresztą. Ale sądzę, że powinno być takim miejscem. Bardzo sobie ją cenię i po części dlatego z wielkim zainteresowaniem czytam powyższą dyskusję.
 
 
wojna światów
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-26, 10:12   

Gorgiasz napisał/a:
szczerość w ogóle nie jest dziś w cenie
A przecież powinna być podstawą, wyjściową każdej dyskusji. Po co rozmawiać, skoro ktoś mówi tylko to, co druga strona chce usłyszeć? Boimy się głośno wyrażać myśli. A jeśli już to robimy, ma to swoją cenę.

Gorgiasz napisał/a:
Cytat:
Cytat:
Forum nie jest miejscem do szczerej rozmowy o pisaniu.

Ale sądzę, że powinno być takim miejscem.
Zwłaszcza, gdy jest to forum literackie!

Jestem wdzięczna, Witku, że podjąłeś rozmowę, poświęciłeś na nią swój czas :)
Sprowokowałeś mnie do zastanowienia, czym tak naprawdę jest wydanie książki. Czym może, a nie musi być...

Gorgiaszu, miło, że włączyłeś się do dyskusji. Może przedstawisz swój punkt widzenia? Bo zdaje się, że też masz na koncie publikacje.
 
 
pan_ruina 
Stefan Rydel


Wiek: 47
Dołączył: 05 Maj 2014
Posty: 1537
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-01-26, 10:13   

wojna światów napisał/a:
Przez jakiś czas prowadziłam takie zapiski. Ale potem uznałam, że to bez sensu, że to się sprawdza w przypadku wielkich
Odbuduj zapiski, póki JESZCZE pamiętasz. Zbieraj, trzymaj w szufladzie. W wierszach możesz utrwalać przeszłość. Albo w drablach;) Wielcy tego świata niech piszą rzeczy wielkie...

wojna światów napisał/a:
a nie kogoś tak nieistotnego, jak ja.
Każdy jest istotny. I wszystko co robimy. Poranna kawa, karmienie kota, spacer, zagubienie rękawiczek, pranie, gotowanie... Pisanie:)
_________________

 
 
Marek 
Z. Marek Piechocki


Wiek: 77
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 15294
Wysłany: 2017-01-26, 14:23   

:) dla rozmowy, fajnie się Was czyta!!!!!!!!!!!!!
mam w lapku folder "zapiski" i czasem tam coś notuję, pewnie za rzadko...
tyle umyka z naszej pamięci :(
 
 
wojna światów
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-27, 23:57   

pan_ruina napisał/a:
Każdy jest istotny. I wszystko co robimy. Poranna kawa, karmienie kota, spacer, zagubienie rękawiczek, pranie, gotowanie... Pisanie:)
Tak, Stefanie... pewnie tak powinno być postrzegane każde istnienie. Ale najczęściej nie jest.
Poza tym łatwo pisać w ten sposób: ogólnikowo, nie mając nikogo konkretnego na myśli.
 
 
wojna światów
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-28, 00:03   

pan_ruina napisał/a:
W wierszach możesz utrwalać przeszłość. Albo w drablach;)
O ile jest to coś, co potrafię robić. Niestety nie mam "twórczej" duszy. Tak więc pozostaje mi administrowanie, podziwianie talentu innych i komentowanie na PeeS...
 
 
Elżbieta 
E.M.B.A.


Wiek: 25
Dołączyła: 21 Sty 2008
Posty: 18475
Wysłany: 2017-01-28, 01:01   

Serdeczne gratulacje, Witku.

I a propos pisania, zapisywania, wydawania - w dzisiejszym świecie, gdy przeciętny człowiek 'zalewany' jest najrozmaitszymi mediami, lektura książek, to hobby, które uprawiają coraz mniej liczne rzesze.
Jednak czytamy, kupujemy książki, niektórzy je wydajemy, czy to własnym, czy też innym sumptem. Myślę, że nawet, jeżeli własnym, to nic w tym złego. Zaskoczyła mnie Twoja szczerość a propos wydania się. Zaskoczenie i podziw, że zdecydowałeś się na coś takiego, co okazuje się nie 'pestką'. Jeżeli, jak piszesz sięgną po Twoją książkę osoby potrzebujące pomocy, jeżeli choćby jedna osoba znajdzie tam drogowskaz dla siebie, to Twoja praca nie pójdzie na marne.

I na marginesie:
Myślę, że każdy w cichości ducha marzy o tym, by coś po sobie zostawić, nawet, jeżeli będzie to książka, ktrą przeczyta jeden jedyny człowiek, czy obraz, który będzie przekazywany z pokolenia na pokolenie w tej samej rodzinie.
_________________
przestrzeń
składa się z czasu
pokonywania
prostą linią
myśli
zakrętem pytania
zdecydowaniem
kropki śmierci
po wielokropku
umierania
ˆ E

 
 
jaga 
Jadwiga


Wiek: 23
Dołączyła: 31 Mar 2011
Posty: 4521
Skąd: lubuskie
Wysłany: 2017-01-28, 08:24   

Witku gratuluję i podziwiam - ja jako pierwsza zamawiam u ciebie książkę
proszę z dedykacją.
Nie ukrywam też bym chciała coś po sobie zostawić, ale musiałabym mieć pomocnika, który
pomógłby mi przenieść moje zapiski z brudnopisu do książki w formie literackiej, inaczej moje pisanie byłoby chaotyczne.
_________________
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.

— Wisława Szymborska
 
 
Witold Kiejrys 
witek


Wiek: 80
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 3629
Skąd: Bartoszyce
Wysłany: 2017-01-29, 13:10   

To głupie, co powiem, tym bardziej jako autor :Jestem przekonany, że powieść należy przeczytać. Jest to książka dla każdego. Szczególnie dla każdego wyczulonego na samotność, na brak akceptacji, aż po odrzucenie; kogoś, kto kocha życie i kto kocha ludzi, ale w równym stopniu także to wszystko, co dookoła nich. Książka ta jest też w jakimś stopniu przewodnikiem po stopniach 'radzenia sobie', nawet wtedy, a może wbrew temu, gdy bohater książki sobie nie radzi.

Nie ma rzeki, która wypływałaby z jednego źródła. Zawsze źródeł tych są tysiące. Tysiącem ramion oplatają samotność, radość, odrzucenie i przyjaźń, aż w końcu zespalają się w miłości.

:)
_________________
człowiek szlachetny rozumie prawość, człowiek małostkowy rozumie zysk

Konfucjusz
 
 
Leszek Wlazło 


Wiek: 67
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 18946
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-01-29, 13:33   

Witold Kiejrys napisał/a:
To głupie, co powiem, tym bardziej jako autor :Jestem przekonany, że powieść należy przeczytać. Jest to książka dla każdego. Szczególnie dla każdego wyczulonego na samotność, na brak akceptacji, aż po odrzucenie; kogoś, kto kocha życie i kto kocha ludzi, ale w równym stopniu także to wszystko, co dookoła nich. Książka ta jest też w jakimś stopniu przewodnikiem po stopniach 'radzenia sobie', nawet wtedy, a może wbrew temu, gdy bohater książki sobie nie radzi.

Nie ma rzeki, która wypływałaby z jednego źródła. Zawsze źródeł tych są tysiące. Tysiącem ramion oplatają samotność, radość, odrzucenie i przyjaźń, aż w końcu zespalają się w miłości.

:)

Witku, w innym miejscu już gratulowałem wydania książki o której tu rozmawiamy. Mimo Twoich słów piszę: gratuluję, bo wydanie jej jest zarówno odwagą poddania się pod osąd czytelnika, jak i odważeniem się na szczerość w zebranych autorefleksjach i wspomnieniach.
Jeśli czytający ten wątek nie znaliby Ciebie jako prozaika, to czytając Twoje wypowiedzi chętnie sięgną po książkę, gdyż jest w nich swada, wiele mądrości i lekkie pióro. :)
 
 
anastazja 
Anastazja Mileszko


Dołączyła: 12 Lis 2009
Posty: 3990
Skąd: zza rzeki
Wysłany: 2017-01-29, 15:11   

Witaj Wit. Gratulowałam już telefonicznie. Mimo to, uczynię raz jeszcze :padam: obyś sprzedał jak największej rzeszy swoje przemyślenia. Z życzliwością Nastka.
_________________
... tam kamienie mają serca
 
 
Witold Kiejrys 
witek


Wiek: 80
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 3629
Skąd: Bartoszyce
Wysłany: 2017-02-16, 08:47   

Nastko, dziękuję. Daruj refleks szachisty, ale często tak mam. Stąd np. wielu znajomym składam życzenia raz w roku, w połączeniu wszystkich Świąt, dat rocznicowych, a także pamięci na co dzień, od czasu do czasu, oczywiście! ;)
_________________
człowiek szlachetny rozumie prawość, człowiek małostkowy rozumie zysk

Konfucjusz
 
 
Elżbieta 
E.M.B.A.


Wiek: 25
Dołączyła: 21 Sty 2008
Posty: 18475
Wysłany: 2017-07-12, 22:45   

Ostatnio ani mi się dobrze nie pisze ani nie czyta. Robię jedno i drugie, ale pierwsze do szuflady głębokiej. Drugie z długimi przerwami na wymagające życie, codzienność.
Znajduję jednak czas na Twoją książkę, Witku i.. im dalej w las, tym więcej drzew i miejsc, do których warto zajrzeć, poznać. Nawet bardziej niż warto.

Wszystkim, którzy mają okazję kupić tę książkę, polecam jej lekturę. Kto wie, może gdy skończę moją przygodę z Witkowymi rozmowami pokuszę się o napisanie recenzji.

I dla wtajemniczonych, którzy już przeczytali lub czytają Zielonego karpia: bardzo spodobało mi się "kłanianie się nie tylko w czasie dojrzałych czereśni".

serdecznie
e
_________________
przestrzeń
składa się z czasu
pokonywania
prostą linią
myśli
zakrętem pytania
zdecydowaniem
kropki śmierci
po wielokropku
umierania
ˆ E

 
 
wojna światów
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-13, 17:21   

Dziś stałam się posiadaczką "Zielonego karpia i okolicy"! Trochę to trwało, ale książka w końcu na mojej półce. W najbliższym czasie zamierzam zacząć czytać :)
A potem chętnie skonfrontuję swoje wrażenia i refleksje z recenzją Eli :oczami:

Serdeczne pozdrowienia, Witku!
 
 
Elżbieta 
E.M.B.A.


Wiek: 25
Dołączyła: 21 Sty 2008
Posty: 18475
Wysłany: 2017-07-20, 20:43   

Skończyłam.
Bardzo trudna do zrecenzowania powieść a właściwie: opowieść. Wielonurtowa i po przeczytaniu ostatniej strony, chciałoby się przeczytać 'uzupełnienie'.
_________________
przestrzeń
składa się z czasu
pokonywania
prostą linią
myśli
zakrętem pytania
zdecydowaniem
kropki śmierci
po wielokropku
umierania
ˆ E

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
POSTscriptum Strona Główna » PREZENTACJE » Powieść 'Zielony karp i okolica'


Kontakt:

w sprawach merytorycznych:
Amandalea: amandalea@interia.pl, Leszek Wlazło: niepoeta2@wp.pl

w sprawach techniczno-merytorycznych:
Łukasz Pfeffer (luk19952): lukasz@pfeffer.com.pl


Pfeffer.com.pl - Zaistniej w internecie
 
 

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Dustin Baccetti modified by Nieoficjalny support phpBB2 by Przemo