Uniosłaś się lekko,
już nie spłoniona,
i uśmiechnęłaś się,
wreszcie spełniona...
cztery wersy krótkie
i aż dwa się - wadzi (pewnie tylko mnie)
Lidko, masz rację. Ta "siękoza" źle brzmi. Muszę podumać... Dzięki
* * *
Podumałem:
Uniosłaś się lekko,
już nie spłoniona,
uśmiechem rozkwitłaś,
wreszcie spełniona...
i jest super!
dumka dumkiem
nie frasunkiem
się wymiotło
bo zbyt bodło
To nie dumka. Dumką są moje "Porohy Dniepru"
Jako dumanie, oczywiście. Po to człek ma coś pod kopułką, a wymiana informacji między ludźmi pomaga
Spokojnych świąt
w obu wersjach zastanawiają mnie 'przecinki'
bez 'nich' czyta się płynniej
'wielokropek' zostawiłabym
pozwala czytelnikowi swobodnie rozwinąć myśl
to tylko moje gęganie
o wszystkim decydujesz TY jako Autor
Pozdrawiam Serdecznie
Interpunkcję zostawiam, jest potrzebna. Nie piszę wierszy wolnych, wolę bardziej klasycznie, chociaż łatwiej popełnić błąd. Błąd interpunkcyjny można jednak poprawić, a droga na skróty, bez interpunkcji, często wiedzie na manowce To jednak moje zdanie, każdy ma inne
PS. Błąd mam w tekście! Tyle razy na to patrzałem i nie zauważyłem... ot, brak wnikliwości i wykształcenia polonistycznego. Powinno być "niespłoniona" (razem).
Ważne, że wreszcie przyuważyłem, naukę wyniosłem
PS. Błąd mam w tekście! Tyle razy na to patrzałem i nie zauważyłem... ot, brak wnikliwości i wykształcenia polonistycznego. Powinno być "niespłoniona" (razem).
Ważne, że wreszcie przyuważyłem, naukę wyniosłem
+
Interpunkcję zostawiam, jest potrzebna. Nie piszę wierszy wolnych, wolę bardziej klasycznie, chociaż łatwiej popełnić błąd. Błąd interpunkcyjny można jednak poprawić, a droga na skróty, bez interpunkcji, często wiedzie na manowce To jednak moje zdanie, każdy ma inne