POSTscriptum Strona Główna  
  POSTscriptum
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 

Odpowiedz do tematu POSTscriptum Strona Główna » PISANE PROZĄ » Różne gatunki prozy » Jajecznica
Jajecznica
Autor Wiadomość
Hardy 


Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1740
Wysłany: 2019-11-11, 18:28   Jajecznica

(fragment wspomnień z Syberii. Poprzedni fragment pt. "Sławuś": http://postscriptum.net.pl/viewtopic.php?t=24672 )

Hansa nie musiałem już poganiać. W kilka minut byliśmy w sowchozie i z fasonem zajechaliśmy przed stołówkę. Nikt nie myślał o przebieraniu się wpierw w baraku z roboczych ubrań. Nawet dziewczyny zrezygnowały z umycia włosów pod beczkowym prysznicem. To wszystko mogło poczekać, jajecznica nie. Wbiegliśmy hurmem na stołówkę, nawet mnie nogi poniosły. Odsunęliśmy z hałasem krzesła i usiedliśmy. Talerze już stały na stołach; widać dopiero postawione, bo parował z nich gorący posiłek, wprawiając w drgania powietrze nad nimi. Spojrzeliśmy…

– Gdzie jest jajecznica?!

Na talerzach leżały duże kawały… czego? To ciasto, czy co? Zaskoczony, jak wszyscy, przysunąłem bliżej talerz i przypatrzyłem się. Nie, to nie było ciasto. Konsystencja białawej masy wyraźnie świadczyła, że była wykonana z kaszy, ale wyrośnięta jak drożdżówka.

Gwałtownie odsunąłem krzesło i podszedłem do lady, odgradzającej stołówkę od kuchni. Za nią, nieruchome jak posągi o rubensowskich kształtach, stały cztery kucharki.

– Co to jest na talerzach?!

Ponadwymiarowe „ósemki”, ukryte pod fartuchami indagowanych, gwałtownie zafalowały od nagłych, głębokich wdechów spowodowanych... zaskoczeniem? Świętym oburzeniem? Przeżytym wstrząsem psychicznym?

– Jak to, co? Jajecznica!

– To ma być jajecznica?

– A co innego?!

Wziąłem na wstrzymanie, policzyłem w myśli do czterech i jeszcze raz zapytałem:

– Jak wy robicie tu jajecznicę?

– No jak, jak? Najpierw zarabia się kaszę z mąką, trochę wody, potem dodaje jajca, jeszcze raz wyrabia i piecze na blasze. Dali dla was aż dwanaście jajców! Tylko dla was. Miały być duże kawały dla każdego, to dwie blachy musiałyśmy zrobić. Na jedną blachę aż sześć jajców! A jajca bardzo drogie, z daleka przywożone. Bardzo drogie!

Ponownie wziąłem głęboki oddech, aby uspokoić rozdygotane nerwy. Znowu jaskrawo uwidoczniła się różnica kulturowa. Znów zderzyły się dwie odrębne społeczności, o całkiem innych nawykach żywieniowych. W domu potrafiłem zjeść jajecznicę z ośmiu jajek, obficie okraszoną wędzonką i kiełbasą. Jajecznicę, a nie jakieś nie wiadomo co, do którego zużyto ledwie dwanaście jajek na prawie trzydziestu głodomorów. Czy widział ktoś jajecznicę z niecałego pół jajka na głowę?! Popatrzyłem wściekły na kucharki. Szybko się jednak zreflektowałem. Właściwie, cóż te kobiety są winne? Zrobiły jajecznicę taką, jaką zawsze robiły. Nie pomyślałem, że jajecznica może tutaj oznaczać całkiem inną potrawę. Do tego te jajca takie drogie.

Nie powiedziałem już nic więcej, wróciłem do stołu i z westchnieniem usiadłem. Nie musiałem młodzieży nic tłumaczyć, wszyscy słyszeli moją rozmowę. Na tyle język rosyjski każdy znał ze szkoły. Mruknąłem:

– Spróbujcie to to zjeść, póki ciepłe. Dziś nic nie da się zmienić, dyrekcja pewnie już zamknięta – i wbiłem widelec w „jajecznicę”.

W ślad za mną kilkunastu śmiałków także wbiło sztućce w jedzenie. Włożyłem pierwszy kęs do ust; od razu urósł mi w buzi. Cholera! Znowu mdławe, kompletnie bez smaku. Czy tu nigdy nie doprawiają potraw? Nawet niby-jajecznicy? Przypraw nie mają czy co?!

Poprosiłem kucharki o sól. O dziwo, miały ją w kuchni. Posoliłem, dużo jednak nie pomogło. Przecież nie jedliśmy zupy, aby można było sól wymieszać i rozpuścić. Zdesperowany, próbowałem wyłączyć zmysł smaku i zacząłem przełykać kęs za kęsem. Byłem, po pracy w polu, głodny jak pies. Podobnie i pozostali. Większość dziobała już widelcami w talerzach i zjadała „jajecznicę”. Kilka dziewcząt jednak, tak jak poprzednio, po pierwszym kęsie przestało jeść. Wyłamywały się z kolektywu, jeszcze nie pojęły w pełni znaczenia tego słowa. Znowu pewnie pójdą do sklepu i zakupią puszki rybne. Czy one nie rozumieją, że długo tak nie wytrzymają, bez gorących posiłków? A tam, niech robią jak chcą, nie jestem niańką. Za kilka dni, kiedy wydadzą przywiezione pieniądze i porządnie zgłodnieją, to przywykną nawet do miejscowego, stołówkowego jedzenia.
 
 
Gorgiasz 


Dołączył: 10 Lis 2016
Posty: 842
Wysłany: 2019-11-11, 19:27   

Takie prawdziwe wspomnienia zawsze dobrze się czyta. Możemy tylko doceniać, jak tu i teraz mamy dobrze. A jajka tanie. ;)
 
 
amandalea 
Lidia Kowalczyk


Wiek: 62
Dołączyła: 17 Paź 2007
Posty: 21210
Wysłany: 2019-11-11, 20:14   

Świetne wspomnienia :) , dobrze napisane.
_________________
a po nas już nic
jeno popiół i zgliszcza
życie to jeden wic
rzekł uczeń mistrza
 
 
Hardy 


Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1740
Wysłany: 2019-11-11, 20:55   

Gorgiasz napisał/a:
Takie prawdziwe wspomnienia zawsze dobrze się czyta. Możemy tylko doceniać, jak tu i teraz mamy dobrze. A jajka tanie. ;)

Możemy :) Docenia się pewne rzeczy, które uważa się za naturalne i nabyte, dopiero kiedy zderzy się człek z gorszą rzeczywistością. "Wszystko jest względne"... no, prawie.

PS. Dopowiem - niedaleko od tego sowchozu rozłożona jest nieoficjalna stolica Syberii. Mieści się tam od ponad dwudziestu lat generalna dyrekcja, na Syberię i Daleki Wschód, znanej polskiej fabryki środków higienicznych. Jej dyrektor, kiedy był na urlopie w Polsce, dorwał gdzieś moją książkę, przeczytał i odnalazł mnie mailowo. Napisał "Wiele się od tamtych lat zmieniło, ale jedno robią tak samo do tej pory - opisaną przez Pana jajecznicę" :D
Ale przynajmniej jajka mają już tańsze ;)
 
 
Hardy 


Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1740
Wysłany: 2019-11-11, 21:00   

amandalea napisał/a:
Świetne wspomnienia :) , dobrze napisane.

Miło mi, Amandaleo :)
PS. Wtedy, w wielu sytuacjach nie było mi do śmiechu, były nawet momenty dramatyczne. Na szczęście udało się nam wszystkim wrócić... a dzięki tym wydarzeniom po latach miałem co opisać :)
 
 
Marek 
Z. Marek Piechocki


Wiek: 77
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 15294
Wysłany: 2019-11-12, 15:03   

Ha! W Wielkopolsce (ale może nie tylko) też, w czasach nam niedawnych, kiedy było krucho ze wszystkim robiło się (chyba nawet do dzisiaj) tzw. hacmojtkę - nie wiem od czego pochodzi ten wyraz. Ale też wzbogacało sie ilość jajecznicy mąką i odrobiną mleka. Lubiliśmy tę meszaninę kladzioną na chleb albo też z talerza.
 
 
Hardy 


Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1740
Wysłany: 2019-11-12, 21:54   

Marek napisał/a:
Ha! W Wielkopolsce (ale może nie tylko) też, w czasach nam niedawnych, kiedy było krucho ze wszystkim robiło się (chyba nawet do dzisiaj) tzw. hacmojtkę - nie wiem od czego pochodzi ten wyraz. Ale też wzbogacało sie ilość jajecznicy mąką i odrobiną mleka. Lubiliśmy tę meszaninę kladzioną na chleb albo też z talerza.

O, pierwsze słyszę o tej hacmojtce :D Pewnie ktoś tak, ni z tego, ni z owego tak nazwał i powstał neologizm... albo to germanizm.
 
 
mgielka 


Dołączyła: 06 Gru 2013
Posty: 2351
Wysłany: 2019-11-13, 15:15   

Przeczytałam z ciekawością :oczami:
 
 
Marek 
Z. Marek Piechocki


Wiek: 77
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 15294
Wysłany: 2019-11-13, 16:42   

Hardy napisał/a:
albo to germanizm.

pewnie tak, bo to przecież Wielkopolska. moze się dowiem, jak tam będę.
 
 
Hardy 


Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1740
Wysłany: 2019-11-13, 17:48   

mgielka napisał/a:
Przeczytałam z ciekawością :oczami:

To i zadanie moje spełnione :)
 
 
Hardy 


Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1740
Wysłany: 2019-11-13, 17:48   

Marek napisał/a:
Hardy napisał/a:
albo to germanizm.

pewnie tak, bo to przecież Wielkopolska. moze się dowiem, jak tam będę.

Marku, jeśli się dowiesz, powiadom. Lubię wiedzieć.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
POSTscriptum Strona Główna » PISANE PROZĄ » Różne gatunki prozy » Jajecznica


Kontakt:

w sprawach merytorycznych:
Amandalea: amandalea@interia.pl, Leszek Wlazło: niepoeta2@wp.pl

w sprawach techniczno-merytorycznych:
Łukasz Pfeffer (luk19952): lukasz@pfeffer.com.pl


Pfeffer.com.pl - Zaistniej w internecie
 
 

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Dustin Baccetti modified by Nieoficjalny support phpBB2 by Przemo