Niesamowita wizja
Nie wiem, jakie emocje i uczucia były inspiracją dla tego wiersza.
I nie chcę zgadywać.
Jestem mężczyzną.
I choć, niekiedy, jako poeta szukam w sobie pierwiastków kobiecych dla zrozumienia całości, czyli jedności pierwiastków żeńskich i męskich Yin i yang.
Wiersz mnie zatrzymał.
Jednak, zatrzymał, to nie jest dobre słowo.
Zatrzymuje i każe brać udział w diabelskim tańcu wyobraźni.
Personifikacja płodów wyrwanych z łon matek i konfrontacja ich z matkami.
Stają się jednością.
Naprzemiennie matki i córki i matki.
A kocioł diabła, moim zdaniem, to nie łono, ale świat poza nim.
Łono kobiety jest najbezpieczniejszą przystanią dla duszy, która musi oblec się w ciało i zmierzyć ze Światem.
To mógłby być wiersz, który opowiada o aborcji.
Ale niekoniecznie.
Opowiada o cyklu narodzin i śmierci.
I tylko kobieta poetka mogła to napisać.
Kolejny raz składam z szacunkiem ukłon w kierunku Twojej poezji, Ewo.
Dobry jesteś w czytaniu, Jerzy. Bardzo dobry. Świetna interpretacja. Dziękuję za czytanie i ślad pod wierszem. Za wiarę w sens mojego pisania. Ciekawa jestem Twojej opinii na temat mojej prozy. Może kiedyś do niej zajrzysz.
_________________ Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.
To ja dziękuję.
Chciałbym, żeby i pisanie wychodziło mi tak, jak zanurzanie się w świat poezji.
Masz załatwione.
Rozejrzę się za Twoją prozą.
Ale mogłabyś mi po prostu podać linki.
Sam od pewnego czasu próbuję zapisywać w prozie.
O dziwo, idzie mi łatwo.
A jednak wrodzone lenistwo nie pozwala mi na dłuższe formy.
Jestem sam.
Żadnej kobiety, która poganiałaby przy sprzątaniu mieszkania, albo pisania dłuższych opowieści.
A, bo ja, że tak powiem, nie potrafię..
Czytam, bo piszę. Kocham Poezję.
Kocham Was wszystkich, i to sterowanie planktonem zapisanego życia w Oceanie.
Odsyłam do zjadaczy planktonu, wielkich ssaków oceanicznych.
Sami widzicie, że nawet komentarze piszę poezją.
Jestem związany, zawiązany w kokardkę na Święta.
I jestem zazdrosny o pisanie.
Ewo, zazdroszczę Tobie.
po Alchemiku nic dodać z sensem nie można, ale podzielę się pierwszą myślą
która zleciała z sufitu po przeczytaniu wiesza:
tez się urodziłem i to mi się nie podobało
tak po prostu mi się pomyślało
_________________ Piszę żeby było ładniej ... bo słońce i tak świeci