.....................którędy do edenu
.....................zapytał człowiek
.....................przypadkowo znalazł się
.....................na uboczu września
.....................prosto bezwzględnie prosto
.....................do bramy na horyzoncie
.....................dalej poprowadzi słowo
.....................jak na początku
.....................elżbieta .....................21 XII 2019
_________________ przestrzeń
składa się z czasu
pokonywania
prostą linią
myśli
zakrętem pytania
zdecydowaniem
kropki śmierci
po wielokropku
umierania
E
Dziękuję, Gracjano.
Prosto albo z przerwami, gdy komuś uda się na chwilę, albo kilka lat, wrócić.
serdecznie
e
_________________ przestrzeń
składa się z czasu
pokonywania
prostą linią
myśli
zakrętem pytania
zdecydowaniem
kropki śmierci
po wielokropku
umierania
E
_________________ przestrzeń
składa się z czasu
pokonywania
prostą linią
myśli
zakrętem pytania
zdecydowaniem
kropki śmierci
po wielokropku
umierania
E
_________________ przestrzeń
składa się z czasu
pokonywania
prostą linią
myśli
zakrętem pytania
zdecydowaniem
kropki śmierci
po wielokropku
umierania
E
Zaczynam się lubować w Twoich polisensualnych utworach.
Wrzesień to akurat pora owocowania jabłoni.
Twoja miniaturka jest jedną wielką metaforą, która odsyła do pierwszego słowa.
Słowa stworzenia, które daje również wolną wolę narodzonym.
Którędy do Edenu? To pytanie, które zadają sobie wszyscy ludzie.
Przekłada się na Jak być szczęśliwym?
A tu życie z jego pokręconą, popieprzoną drogą.
Jak mi zabraknie jabłek, to poszukam sobie pigwy.
Potrafię zrobić niesamowite konfitury pigwowe.
Elu, zaczynam Ciebie podziwiać.
Niewiele osób w twoim wieku potrafi mnie zainteresować metaforycznie.
Brama na horyzoncie.
Czyż to nie jest przypadkiem ostateczna brama dla cielesnego żywota?