[eva]

Niemożliwe, Ela ... boże, czemu ....

[ella_hagar]

pusto się robi …
odeszła od nas przyjaciółka tego forum, Elżbieta. Brakuje jej tu od dawna.
Nie znałam jej osobiście, nigdy nie widziałam, ale czytałam i trochę w necie rozmawiałyśmy.
Była wrażliwa, pisała ciekawe wiersze.
Pozostaje wdzięczność, że można było ją tu czytać.

Minuta ciszy [*]

[Elżbieta]

I co zrobią ukochane Twoje góry, El? Co zrobią popękane filiżanki?

Smutne, bardzo smutne. Mam tylko nadzieję, że odeszła w spokoju, do którego tak tęskniła.

Pisałyśmy do siebie na Facebook-u. Dzieliła się swoimi prywatnymi kłopotami. Wiedziała, że zostaną między nami.

Od jakiegoś czasu zamilkła. Ja, bardzo zajęta rzeczywistością, specjalnie się tym nie przejmowałam, bo wiedziałam, że jak będzie chciała porozmawiać, to się odezwie.

Szkoda, że tak wcześnie odeszła, ale przecież tyle opowiadała o swojej Babci, więc może...

(Mam nadzieję, że zabrała wiersz ode mnie, który kiedyś bardzo lubiła.)

[kamil rousseau]

plezantrop!!!
teraz el!!!
...aż się boję czytać dalej ogłoszenia.