[Fred]

Gdy zasuwam piechotą po polach,
czasem w drodze spotykam Karola;
idzie żwawo rytmicznym pośpiechem,
sam dla siebie przeważnie jest szefem.

Gdy po drodze zaścianek czy wiocha,
on brnie dalej, nie lubi się cofać.
Nie zabiega o licznych wasali,
nie bryluje, nie lubi się chwalić.

Słabeuszy ma zwykle w pogardzie,
nie jest słodki, wylewny, lecz twardziel,
aby rosnąć i wciąż iść do przodu
woli zamiast przyjaciół mieć wrogów.
Gorzów Wlkp. 08.03.2020 r.

[Leon Gutner]

Ot i cały Karolek.
Do imiennika go twardziela.

Z przyjemnością L.G.

[Fred]

Dzięki

[fiołkowa]

Myślę o Kardynale Karolu Wojtyle

[Fred]

Staram się nie pisać o konkretnej osobie, raczej staram się być uniwersalny
Dzięki za wizytę

[maxima]

...czyli w przypadku Karola sprawdza się powiedzenie: "broń mnie Boże od przyjaciół moich, bo z wrogami sam sobie poradzę"
świetny wiersz

[Fred]

Wrogowie mobilizują, przyjaciele być może rozbrajają.
Dzięki.

[Witold Kiejrys]

Pisz wymaluj, o moim śp. teściu piszesz. Taki był.
Czterdzieści lat sołtysował w duże wsi Klasztorne (k.Dobiegniewa)


Z ukłonem, wk

[Rita]

[fiołkowa]

[PoparzonaKawą]

Podoba mi się, jestem kobietą, ale moje drugie imię to Karol.

[Liana]

Świetny ten "rytmiczny pośpiech", Fredzie!

[Fred]

[Maryla]

Jesteś uniwersalny w przedstawieniu postaci i zawsze jakaś cecha pasuje.

Podziwiam kolejny wiersz Imiennika

Pozdrawiam ciepło

[jaga]