[Fred]

Chociaż wiotczeją inne organy,
on wciąż aktywny, niezmordowany,
choć się natrudzi i naużera,
jemu przeważnie nic nie doskwiera.

Czy to niedziela czy też sobota,
on na wysokich ciągle obrotach,
pracuje dzielnie i bez wytchnienia,
nie pofolguje, nie zna zmęczenia.

Najmniejszy drobiazg dostrzec potrafi,
nic nie przeoczy, nic nie przegapi,
on wie dokładnie co w trawie piszczy,
potrafi judzić, gnębić i niszczyć.

Chociaż aktywny i błyskotliwy,
bywa do gruntu wścibski, złośliwy;
czasem mu przyjdzie złych słów żałować,
gdy rzeknie coś, nim pomyśli głowa.
Gorzów Wkp. 31.08.2020 r.

[jaga]

czytam i uśmiech posyłam
w uszach brzęczą mi słowa - słysze jak recytujesz ten wiersz
głośno i wyraźnie tak jak tylko ty potrafisz

[Fred]

[Leon Gutner]

Pogratulować takiego stanu.
Frednie

Z przyjemnością L.G.

[Fred]

Dzięki Leonie

[eva_14]

Aż nie powiem jakie miałam skojarzenia na początku


Super zgrabny wiersz

[Fred]

[Liana]

Jest zgrabnie, rytmicznie.

[Fred]

[Hardy]

Hmm... coś pomyślałem
Ale niech tam - wiersz dowcipny, spodobał mi się.
PS. W ostatnim wersie przesunięta średniówka z 5+5 na 4+6, co załamało mi rytm czytania. Może:
*gdy rzeknie coś, nim pomyśli głowa - gdy rzeknie szybko, nim zważy głowa.

[Fred]

Dzięki za komentarz. Ostatni wers tekstu może być nieco inny.
pozdrawiam.

[Witold Kiejrys]

Jak w wierszu, tak i w życiu. Wszak z niego czerpiesz garściami.


Pozdrawiam, witekk

[Fred]

[Maryla]

[Fred]