Jestem biały
jestem biały jak papier
jestem biały jak papier który skreśla
wciąż z siebie te kolory
o których nic nie wie
Skąd więc mroczne sentencje
które z ust wyczytują moich ust
których widzieć nie zdążam
bo przede mną wciąż nowe
dni i sny kolorowe
w nurcie krańców i czerni pogrążam
Jestem biały tą bielą
której nigdy nikt w ścianie nie dojrzy
cóż tej ściany nie było i nie ma
zderzasz się z tym czym ściema
ciebie nie ma mnie nie ma
świat sam sobą historię swą drąży
Punkt wyobraź w wszechrzeczy
jeśli jesteś w stanie
taki minus do entej w wyobraźni przestrzeni
promień bieży ku niemu
za nim milion promieni
ta teoria absurdom nie przeczy
29,03.24
_________________ człowiek szlachetny rozumie prawość, człowiek małostkowy rozumie zysk
Czas świąt
Od kilku dni po moim mieszkaniu i we mnie
przesuwają się cienie tych wszystkich bliskich mi osób
zwierząt i roślin z którymi nie zdążyłem albo nie potrafiłem
pożegnać się lub przeżegnać ich nowej drogi w nieznane
Jest mi z tego powodu przykro a zamieszanie we mnie stąd
że nie wiem jak mam się zachować z tą pamięcią
wobec tych którzy towarzyszą mi w codziennej
wędrówce ku wciąż zmieniającej się we mnie teraźniejszości
........dlaczego mojemu teraz nigdy nie widzę końca
31.03.24. 10:42
Wiersz pierwszy jest odzewem na prezydenckie weto ustawy o pigułce dzień po. Zdaję sobie sprawę z tego, że wzbudzi Twoje wzburzenie. Trudno, mamy na ogrom spraw diametralnie różne stanowiska, co w samo w sobie nie powinno być złem. Tak po prostu...
Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam bardzo bardzo serdecznie, życząc wesołych świąt i takoż wesołego jajeczka.
_________________ człowiek szlachetny rozumie prawość, człowiek małostkowy rozumie zysk
Dołączyła: 15 Sie 2009 Posty: 1313 Skąd: Sheffield
Wysłany: 2024-04-01, 21:05
Pierwszy wiersz, dobry wiersz, ma przekaz uniwersalny. Twoje wyjaśnienie wprawiło mnie w osłupienie. Wiem, że nie lubiłeś PiS-u ale nie potrafię sobie wyobrazić, że popierasz nowe wcielenie Frontu Jedności Narodu z agentem Donkiem u władzy, bezprawne działania Sienkiewicza i Bodnara albo zmiany proponowane przez tę kretynkę Nowacką w edukacji. Weto prezydenta w sprawie pigułki po- spowodowało u Ciebie taki ponury nastrój? Ten wiersz równie dobrze mógłby być reakcją na niszczenie Polski przez zgraję bandziorów. Jest, jak napisałam w pierwszym zdaniu, uniwersalny.
_________________ If you don't know where you are going,
any road will take you there.
/Lewis Carroll/
Dołączyła: 15 Sie 2009 Posty: 1313 Skąd: Sheffield
Wysłany: 2024-04-02, 08:33
Czyżby, Witku, ożyła w Tobie potrzeba robienia za guru? Dumny byłeś zawsze z dobrych relacji z młodzieżą. Hmm ... przemawiasz w ich imieniu czy starasz się zareklamować swoje usługi mentorskie aby, jak Ci się wydaje, zdobyć kolejnych uczestników swoich nastepnych spotkań?
U mnie nie pada. Zapowiada się piękny dzień. Mierzi mnie Twoja postawa. Jest tak bardzo fe, że postanowiłam zrezygnować z posyłania pozdrowień. Pozwól mi mieć ostatnie słowo w tej rozmowie. Wszak jestesmy na forum literackim. Dość polityki.
_________________ If you don't know where you are going,
any road will take you there.
/Lewis Carroll/
Wiersz pierwszy jest odzewem na prezydenckie weto ustawy o pigułce dzień po.
dalibóg panie Witoldzie by dojść do tego co zacytowane. statystycznemu czytelnikowi potrzebne jakieś ,co najmniej przeszkolenie kryptologiczne. zapewne w gronie rozumiących tego typu ars poetica wszystko hula. dla zwykłego zjadacza kanapek, nawet z licencjatem a i znacznej grupy mgr. jest to jakby rozpuszczony gips do odlewu.
Dołączyła: 15 Sie 2009 Posty: 1313 Skąd: Sheffield
Wysłany: 2024-04-03, 06:11
Witku, lotnik tak bardzo pragnął dostać się do raju obiecanego przez swoich faworytów, że celowo doprowadził do katastrofy. W ostatniej chwili pomyślał jednak o swojej kobiecie, która czeka na niego i nie ma pojęcia o wzlotach i upadkach jego duszy. Wyskoczył ze spadochronem i...podczas lądowania zawisł na drzewie. Znasz dalszy ciąg tej historii?
_________________ If you don't know where you are going,
any road will take you there.
/Lewis Carroll/
...nie, nie znam.
Rito, ja nie wierzę w żaden raj - ani ziemski, ani niebieski. Bo dla mnie to wszystko jest jedno.
Brzydzę się kunktatorstwem, przemocą, nieuczciwością i złą wolą. Słabszych zawsze wspomagam. - Dużo rozdaję, ale jeszcze więcej otrzymuję. Marynię bezgranicznie miłuję. To wszystko. Taki jestem. Tylko taki.
Niestety, ciągnę za sobą niechciany worek z przywarami wieku co jednak nie przeszkadza być szczęśliwym.
pozdrawiam, witekk
_________________ człowiek szlachetny rozumie prawość, człowiek małostkowy rozumie zysk
Nic nie jest tylko białe lub tylko czarne, nie ma ludzi wszystkowiedzących, są specjaliści w jednej wąskiej dziedzinie, nie ma ludzi nieomylnych, ale tylko nieliczni potrafią przyznać się do błędu i czasem spróbować go naprawić, nawet noworodek nie jest czystą tablicą, bo wiele ma zapisane w genach, itd., itp...
A tak prywatnie nie lubię zadufanych w sobie buców na szczytach
Wiersz pobudzający do refleksji, dobry, przynajmniej jak dla mnie.
Pozdrawiam Marynię i Ciebie Witku, zdrówka i uśmiechu.
_________________ a po nas już nic
jeno popiół i zgliszcza
życie to jeden wic
rzekł uczeń mistrza