POSTscriptum Strona Główna  
  POSTscriptum
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi POSTscriptum Strona Główna » PISANE WIERSZEM » Klasyka POSTscriptum - wiersze » Wiersze z roku 2017
Zamknięty przez: Leszek Wlazło
2016-06-30, 16:16
Wiersze z roku 2017
Autor Wiadomość
Leszek Wlazło 


Wiek: 67
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 18947
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-06-30, 16:06   Wiersze z roku 2017

Na POSTscriptum opublikowano tysiące wierszy. Tak jak różnimy się charakterami, wyglądem, upodobaniami, tak i nasze wiersze nie są jednakowe. Subiektywnie jedne podobają nam się bardziej, a inne najbardziej. Te „najbardziejsze” z „bardziejszych” będziemy gromadzić w tym temacie, w chronologii lat zamieszczenia na naszych łamach. Temat z założenia będzie prezentował klasykę POSTscriptum i będzie wyłącznie do czytania, a jeśli zechcecie skomentować jakiś zamieszczony wiersz, to pod każdym z nich podam link do wiersza, gdzie takie komentarze będą mile widziane.
Jeśli zainteresują Was inne wiersze autorów, to klikając w nick (w ukośnikach), bądź w imię i nazwisko (gdy jest ono nickiem), przeniesiecie się na profil danej autorki, czy autora i tam znajdziecie odnośniki do ich wszystkich postów, bądź tematów.

----------------------------------------------------------------------------------------------------

Autor: Aleksander Osiński /alos/


Na drugi dzień

Nie więcej niż moglibyśmy sobie życzyć, a przecież
święta. Przynajmniej tak to nazywasz; wolny czas,
kiedy mocniej wychodzą na jaw genetyczne skłonności
i kobiety stają się nad wyraz nerwowe.

Tyle na głowie, ile w rękach – powtarzasz, dopasowując
kolejne nakrycia. Przy pustym miejscu zawsze obecna
jest przecież nadzieja, że nikt się nie zjawi i krytyczny
zmysł pozostanie spokojny, bez potrzeby tłumaczenia

z symboli, zwłaszcza teraz, kiedy śnieg skrzypi
jak siano i trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś przyszedł
na świat nie zostawiając śladów. To prawda, umiesz
w nich czytać, więc chyba można zaufać miejscu,

gdzie spada gwiazda i stopniała połać czerni się jak po orce.
Nie ma jednak nikogo, żeby spytać czy zauważył coś dziwnego,
czy jakiś obcy nie kręcił się przypadkiem w pobliżu.

[08-01-2017]

http://postscriptum.net.p...p=280149#280149

----------------------------------------------------------------------------------------------------

Autorka: Marzena Przekwas-Siemiątkowska /Marzena/


Ściana tu ściana tam

świat jest przynajmniej dwuosobowy
ja mówiący i ja martwy
ponaglanie jednego bądź drugiego
kończy się konsternacją
rozbieganiem w górę i dół schodów
z gorącym mlekiem
albo przydeptaniem sznurowadeł
i guzem wielkości dojrzałej śliwki

nienawiść przed lustrem jest wieloosobowa
objawia się podszczypywaniem brzucha
z jednoczesnym wciąganiem powietrza
oraz planowaniem ogólnego maskowania
praca dla kilku

wielość pojedynczych tragedii
przejawia się wypinaniem zadka na przechodniów
o, wielkoduszna ironio!

[17-04-2017]

http://postscriptum.net.p...p=287993#287993

----------------------------------------------------------------------------------------------------

Autorka: Ewa Kłobuch


graj Basziro

graj

nawet jeśli palce
nie trafiają już w dźwięki a bomby
wybuchają częściej niż brawa


oktawa po oktawie pośród salw
z nieruchomych ust otwartych
jak do śpiewu

aż po zmierzch
purpurowy i ciężki od znaczeń
dla jeszcze jednej łuny na horyzoncie

tam gdzie brzmienia mimochodem
przenikają przez wymiary
i mury burzonych świątyń

śpi Bóg

[30-04-2017]

http://postscriptum.net.pl/viewtopic.php?t=27230

----------------------------------------------------------------------------------------------------

Autorka: firletka.


niektórzy ludzie boją się kotów

uważasz że bez wysiłku można przerzucić przez ramię kij
na którego końcu ciąży tobołek
wypełniony głosami zachrypniętymi od pragnień
głosami które witały się radośnie
a czasem udawały że nie nasiąkają tęsknotą

myślisz że tak łatwo iść w świat
pokonać kładkę nad kolejnym strumieniem
który zna smak naszych tajemnic
czerpał wprost z dłoni lodowate przykładaliśmy do policzków
na przekór oślepiającemu słońcu patrzyliśmy sobie w oczy

wiesz jak trudno przestać całować i znów zacząć śnić
o zaspanych porankach w kocim raju
mówią że koty przywiązują się wyłącznie do miejsca
twoja kotka do ciebie i umierała z tęsknoty kiedy znikałeś

powroty to dłonie naznaczone pieszczotami
nie mogła tracić czasu na sen
mrużyła tylko oczy wtulona w zakamarki znajomego ciała

nie jest łatwo pójść w świat próbowała
chodzić własnymi drogami nadal próbuje
ale każda prowadzi do jednego miejsca
choć zdarte do krwi łapy
chce opatrzyć ktoś inny przy tobie tylko chowa pazury

wymrucz kołysankę
może w końcu zacznie spadać w sen
obróci się w powietrzu zwolni lot
i bezpiecznie wyląduje
zdziwiona że nie ma tam ciebie
pozostanie jej osiem żyć i w każdym będzie

umierać samotnie

[12-06-2017]

http://postscriptum.net.pl/viewtopic.php?t=27417

----------------------------------------------------------------------------------------------------

Autor: Leon Gutner


W Białej Damie

Czas na kawę w Białej Damie
dzisiaj chyba nie zaśniemy
choćby noc po łóżku zgrabnie
albo pod oknami księżyc

pełno legend śpi na ścianie
w obrazowym zatrzymaniu

ani śladu Białej Damy
prawie wszystko tonie w czerni
przecedzając w tle drewnianym
ślady wielkich nieśmiertelnych

jak my zanim w oknach jasność
próbowali tutaj zasnąć

nic nie mówię tylko tulę
twoje piersi jak poduszkę
wolno zrywasz mi koszulę
usta masz już nieposłuszne

więc z bezwstydu wyzwolony
znoszę akt samoobrony

Białej Damy ani słowa
nie ma śladów żadnej zjawy
może ją w pobliżu schował
ten kto chciałby jeszcze sprawić

abym poczuł i dotykał
pełniąc rolę przewodnika

zanim łóżko zmienisz w rzekę
wilgoć będzie całkiem głucha
lecz do rana moja jesteś
bluesa twoich warg wysłucham

zasypiając gdzieś przy uchu
oprócz nas nie było duchów

[13-02-2017]

http://postscriptum.net.p...p=284767#284767

----------------------------------------------------------------------------------------------------

Autor: emcek


puściej

Zbyszkowi poświęcam

odpocznę w tajemnicy
urasta w oczach jak ptak
gdy boi się pierwszego lotu

na ścieżce tyle cieni
nie zgadnę czy znowu jestem
światłem co poddane nocy
ukryło twarz we wnętrzu ziemi

wspomnij już nie moim słowem
przeze mnie toczą się chmury
co jak lewiatan na brzeg wywloką
nadmiar ciszy

http://postscriptum.net.pl/viewtopic.php?t=28105

----------------------------------------------------------------------------------------------------
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
POSTscriptum Strona Główna » PISANE WIERSZEM » Klasyka POSTscriptum - wiersze » Wiersze z roku 2017


Kontakt:

w sprawach merytorycznych:
Amandalea: amandalea@interia.pl, Leszek Wlazło: niepoeta2@wp.pl

w sprawach techniczno-merytorycznych:
Łukasz Pfeffer (luk19952): lukasz@pfeffer.com.pl


Pfeffer.com.pl - Zaistniej w internecie
 
 

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Dustin Baccetti modified by Nieoficjalny support phpBB2 by Przemo