Jaga, nie ukrywam, że jestem wzruszona Twoimi odwiedzinami pod "tym całym moim malowaniem" - to dodaje skrzydeł i chce się ponownie zasiąść przed sztalugą, chociaż - niestety - jakoś kapryśna Pani Wena ode mnie odbieżała. Obraziła się, czy coś...
Marku, piszesz
Marek napisał/a:
jakby w tańcu...
nie jakby, a w najprawdziwszym tańcu zauroczenia i miłości, a to że... niespełniona, to tylko dodaje uroku i zmysłowości.