Archiwizowanie starych wierszy to dobry czas na przemyślenia, to cofanie się w czasie do przeżyć, inspiracji, do chwil minionych, tych ważnych, mniej ważnych i błahych. Jacy byliśmy przed dołączeniem do POSTscriptum? - byliśmy inni. Wypowiadaliśmy się nieporadnymi słowami, ale czasami potrafiliśmy udźwignąć ważkie tematy. Byliśmy spontaniczni i pełni wiary, że tworzymy coś wartościowego. Walczyliśmy z każdym przejawem dyskredytowania napisanego słowa. Często słusznie, ale równie często, z dzisiejszej perspektywy, sami krytycznie oceniamy treści i formę naszych wypowiedzi.
Jest to drugi dział po Klasyce POSTscriptum, który Wam proponuję. Klasyka obejmuje zasoby POSTscriptum, a ten dział, w założeniu, ma sięgnąć do naszych szuflad, po wiersze zapisane przed datą naszych rejestracji na POSTscriptum, po wiersze których nie prezentowaliśmy na naszej "zielonej łączce". Klasyka wymaga nominacji, a tu my sami możemy nominować wiersze, które nam wydają się ważnymi, w naszej twórczości. Nie bądźmy jednak zbyt samokrytyczni. Pozwólmy czytelnikom ocenić walory przypominanych słów. Życzę miłej zabawy i licznych podróży w swoistej kapsule czasu.
Niewiele mam 'starych' wierszy. Większość systematycznie niszczyła moja 'była'. To już historia, więc nie ma do czego wracać. Okruchy zachowały się, co nieco zapamiętałem. Kolejne przeprowadzki też nie służyły archiwizowaniu. - Kilka moich 'dawnych' wierszy, jeszcze z początku lat sześćdziesiątych, wpisałem do dwóch moich tomików. Zatem żyją swoim nowym życiem. Ale mam też kilka z lat pięćdziesiątych, sięgających czasów nauki w liceum. Część ma moja dawna przyjaciółka, ale pokazuje mi je tylko z daleka, że ma, za nic nie chcąc dać do ręki.
Leszku, ale gdzie je będziemy wklejać?
_________________ człowiek szlachetny rozumie prawość, człowiek małostkowy rozumie zysk
Dołączyła: 28 Sty 2012 Posty: 3688 Skąd: bezdroża pospolitej rzeczy
Wysłany: 2016-12-02, 17:25
hehe, dobry pomysł, ja ostatnio zajrzałam do swojego notesu, bo kiedyś pisałam odręcznie i sie uśmiałam jakie nieporadne były moje wiersze, naiwne, ale od serca, pisałam co w duszy grało.
Jednak pod wpływem komentarzy zmieniałam conieco, nie powiem, że są lepsze dzisiejsze, ale zupełnie inne
I te odreczne tylko ocalały, kiedy wirus spalił mi dysk i wszystko co na nim było nie do odzyskania, minn, wiersze wspólczesnie tworzone,