[Fred]

W pracy i w domu bardzo staranna,
hebrajska lilia, polska Zuzanna.
świetnie gotuje, pierze i sprząta,
nie znosi nudy, uwielbia spontan.

W miłości szczera i bardzo czuła,
czasem się trochę gubi w szczegółach,
lecz gdy jej mucha wpadnie do nosa,
wtedy się złości, brzęczy jak osa!

Na jej łagodność niech nikt nie liczy
gdy się Zuzanna ostro nabzdyczy.
Zwłaszcza w kąpieli syczy i warczy
Gdy ją próbują podglądać starcy.
Gorzów Wlkp. 27.11.2020 r.

[jaga]

nie żałowałeś dowcipu
przy Pannie Zuzannie
z uśmiechem zakończyłam wiersz
ale o tym wie Fred - wieszcz

[Fred]

[Witold Kiejrys]

Przyznaję, niezmordowany jesteś w tym imieninowym serialu.
Zawsze z przyjemnością czytam. Niekiedy ciut więcej. Dziękuję!


Pozdrawiam, witekk

[Fred]

Dzięki Witku. Serial leżał odłogiem jakiś czas, ale wracam do niego.

[Leon Gutner]

I czas nastał na Zuzę, Zuzię, Zuzannę. W zasadzie znam dwie. Jedną realną i a drugą jest ta Cohenowa . Nie wiem jak do tej drugiej ale do tej pierwszej wiele pasuje z tego co zawarłeś w strofach.
Do szlachetnego imiennika a Leo z przyjemnością.

Ukłony L.G.

[Witold Kiejrys]

...świetny cykl. A tak w ogóle, to uwielbiam twoje pisanie, kabareciarzu.


Pozdrawiam, witekk

[Fred]

Dzięki Leonie i Witku.
Myślę jeszcze troche imion opisać.

[Maryla]

Wprawdzie nie znam nikogo o tym imieniu, ale wiersz świetny

Pozdrawiam Fredzie

[Fred]

[Felicja]

Prześwietny wiersz, zresztą cały cykl bardzo fajny. Mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec? Warto było się dokopać.

[Fred]

Dzięki za komentarz. Coś z tej serii pewnie jeszcze znajdziesz w serwisie, a cos może jeszcze i napiszę