POSTscriptum Strona Główna  
  POSTscriptum
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 

Odpowiedz do tematu POSTscriptum Strona Główna » PISANE WIERSZEM » Wiersze wolne i białe » do Różewicza II
do Różewicza II
Autor Wiadomość
Irys

Dołączył: 15 Paź 2023
Posty: 114
Wysłany: 2024-11-04, 13:47   do Różewicza II

kiedy pisze pan
o starych kobietach
zaczynam myśleć
o mężczyznach w ich wieku

są tacy zawieszeni
pomiędzy czasem dokonanym
a tym co tu i teraz
powtarzają jak mantrę
kiedyś to było kiedyś to było…

codzienne wspomnienia
kruszą ich kości
słaby wzrok
nie pozwala patrzeć w przyszłość
coraz trudniej im sprzątać po sobie
i wierzyć w cokolwiek


a pan panie Różewicz
mówi tak na spokojnie
o tej odmianie czasu
który nigdzie nie biegnie
tylko czeka

na koniec
 
 
Witold Kiejrys 
witek


Wiek: 81
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 3840
Skąd: Bartoszyce
Wysłany: 2024-11-21, 21:52   

Szkopuł w tym, że życie nie jest linią prostą, a spiralą. Homo sapiens dowiaduje się o tym dopiero pod koniec swego ziemskiego bytu, nabiera dystansu.
Tak zwana młodość, jest niecierpliwa. Chciałaby mieć dużo i natychmiast, za grosz w niej pokory; nie znajduje w sobie zrozumienia dla - poczekaj! I ja to rozumiem, bo sam byłem (w zasadzie wciąż jestem, choć trochę inaczej) młodym.

piszesz: codzienne wspomnienia
kruszą ich kości
ich słaby wzrok
nie pozwala patrzeć w przyszłość
coraz trudniej im sprzątać po sobie
i wierzyć w cokolwiek


Otóż: Nie żyję wspomnieniami, a jeżeli cokolwiek wspominam to tylko w określonym kontekście. Niechętnie patrzę w przyszłość, choć w wierszu niekiedy się do niej odnoszę, podobnie jak do przeszłości, która dla mnie wciąż - jest/są. Przeszłość i przyszłość są dla mnie czasem teraźniejszym. Miewałem z tym problemy w szkole. - To nie tylko ja, wielu ludzi tak ma. Życie, byt, niezależnie od tego jak je nazwiemy, ma bardzo różne oblicza, choć tak naprawdę, dla każdej rzeczywistości istnieje jeden wspólny mianownik.

To, co tu napisałem kolego, w żadnej mierze nie jest zmową wymądrzania się z pychą i zarozumialstwem. Przemawia ze mnie tylko i wyłącznie materia doświadczenia, poparta świadectwem wielu spotkań. Ale o tym, być może innym razem.

A wiersz, podoba mi się i to bardzo. Od pierwszego czytania. Jednak nie chciałem wcześniej pisać swoich spostrzeżeń, bo nie znam Ciebie na tyle, ażeby swobodnie się otwierać. I choć nie boję się reakcji agresywnych, to jednak ich nie lubię,

pozdrawiam, witekk
_________________
człowiek szlachetny rozumie prawość, człowiek małostkowy rozumie zysk

Konfucjusz
 
 
Irys

Dołączył: 15 Paź 2023
Posty: 114
Wysłany: 2024-11-24, 17:44   

Witold Kiejrys napisał/a:
Szkopuł w tym, że życie nie jest linią prostą, a spiralą. Homo sapiens dowiaduje się o tym dopiero pod koniec swego ziemskiego bytu, nabiera dystansu.
Tak zwana młodość, jest niecierpliwa. Chciałaby mieć dużo i natychmiast, za grosz w niej pokory; nie znajduje w sobie zrozumienia dla - poczekaj! I ja to rozumiem, bo sam byłem (w zasadzie wciąż jestem, choć trochę inaczej) młodym.

piszesz: codzienne wspomnienia
kruszą ich kości
ich słaby wzrok
nie pozwala patrzeć w przyszłość
coraz trudniej im sprzątać po sobie
i wierzyć w cokolwiek


Otóż: Nie żyję wspomnieniami, a jeżeli cokolwiek wspominam to tylko w określonym kontekście. Niechętnie patrzę w przyszłość, choć w wierszu niekiedy się do niej odnoszę, podobnie jak do przeszłości, która dla mnie wciąż - jest/są. Przeszłość i przyszłość są dla mnie czasem teraźniejszym. Miewałem z tym problemy w szkole. - To nie tylko ja, wielu ludzi tak ma. Życie, byt, niezależnie od tego jak je nazwiemy, ma bardzo różne oblicza, choć tak naprawdę, dla każdej rzeczywistości istnieje jeden wspólny mianownik.

To, co tu napisałem kolego, w żadnej mierze nie jest zmową wymądrzania się z pychą i zarozumialstwem. Przemawia ze mnie tylko i wyłącznie materia doświadczenia, poparta świadectwem wielu spotkań. Ale o tym, być może innym razem.

A wiersz, podoba mi się i to bardzo. Od pierwszego czytania. Jednak nie chciałem wcześniej pisać swoich spostrzeżeń, bo nie znam Ciebie na tyle, ażeby swobodnie się otwierać. I choć nie boję się reakcji agresywnych, to jednak ich nie lubię,

pozdrawiam, witekk
Dzięki za tak obszerny komentarz, to takie moje refleksje na temat wierszy Różewicza, w tym wypadku " Opowiadanie o starych kobietach", z moich obserwacji wynika, że starzy mężczyźni wypadają gorzej, od starych kobiet, ale to moje obserwacje i niekoniecznie jest tak jak w tym wierszu.
 
 
Witold Kiejrys 
witek


Wiek: 81
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 3840
Skąd: Bartoszyce
Wysłany: 2024-11-25, 23:33   

Wiesz, nie wiem czy gorzej. Na pewno inaczej.
Jedno jest pewne, pomiędzy mężczyzną a kobietą jest przepaść, zarówno w sferze mentalnej, jak i uczuciowej.Coś o tym wiem. Nawet dużo. hej!
_________________
człowiek szlachetny rozumie prawość, człowiek małostkowy rozumie zysk

Konfucjusz
 
 
BeataKuna 

Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 1120
Wysłany: 2025-02-02, 14:11   

wiersz wart uwagi
aż zerknę na "Opowiadanie o starych kobietach"

dziękuję
 
 
Irys

Dołączył: 15 Paź 2023
Posty: 114
Wysłany: 2025-02-03, 16:38   

Dzięki za komentarz, do Różewicza mam wiele tekstów, na tym portalu dwa, to poeta, który we mnie tkwi.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
POSTscriptum Strona Główna » PISANE WIERSZEM » Wiersze wolne i białe » do Różewicza II


Kontakt:

w sprawach merytorycznych:
Amandalea: amandalea@interia.pl, Leszek Wlazło: niepoeta2@wp.pl

w sprawach techniczno-merytorycznych:
Łukasz Pfeffer (luk19952): lukasz@pfeffer.com.pl


Pfeffer.com.pl - Zaistniej w internecie
 
 

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Dustin Baccetti modified by Nieoficjalny support phpBB2 by Przemo